Niedzielą Palmową czyli Niedzielą Męki Pańskiej rozpoczęliśmy obchody Wielkiego Tygodnia czyli najważniejszych dni w całym roku liturgicznym. Tradycyjnie tego dnia na Mszach świętach poświęcone zostały palmy, a wierni wysłuchali Ewangelii o Męce Pańskiej.
Tegoroczny Wielki Tydzień, podobnie jak w ubiegłym roku różnić się będzie od tego, do czego byliśmy przyzwyczajeni. Pandemia i wynikające z niej ograniczenia wymuszają pewne zmiany, które wpłyną z pewnością na sposób przeżywania przez nas tych nadchodzących dni. W ubiegłym tygodniu wielokrotnie słuchając rozmaitych wiadomości natknęłam się na mało fortunne sformułowania wypowiadane przez dziennikarzy, którzy czekając na kolejne decyzje rządzących zastanawiali się - "czy i jakie będą w tym roku Święta?". Otóż warto przypominać tym wszystkim, których spotykamy wokół nas, że Święta będą. I będą to Święta Zmartwychwstania Pańskiego. Problem nie polega na tym, co nam będzie wolno lub nie. Problemem większości ludzi jest to, że czas Wielkiej Nocy przeżywają jako radosne dni związane z wiosną, a symbolami tego "świętowania" są kolorowe zajączki i pisanki. Usłyszałam kiedyś wartą refleksji myśl, że tym czego na pewno nie powinniśmy sobie życzyć na te Święta jest spokój. Bo to, czego mamy doświadczyć w tym Wielkim Tygodniu, a zwłaszcza w czasie Triduum Paschalnego powinno wstrząsnąć nami do głębi. Powinniśmy życzyć sobie, aby z całą mocą dotarła do naszych serc prawda o nieogarnionej miłości Boga, który umiera za każdego z nas. Umiera. To nie jest bajka, to nie jakaś wymyślona historia. To jest duchowa rzeczywistość. Przeżyjmy więc ten czas z wiarą. Nawet jeśli ograniczenia, które są nałożone nie pozwolą nam być w kościele w takim stopniu jak zawsze, to nikt nie może nałożyć ograniczeń na to, z jaką postawą serca i ducha przeżyjemy ten czas. Jeśli towarzyszyć nam będzie większa niż zwykle pustka, tęsknota czy smutek, to ofiarujmy to razem z Chrystusem w Wielki Piątek po to, abyśmy mogli doświadczyć prawdziwej radości ze zmartwychwstania Chrystusa i zbawienia, które On nam przynosi.
foto: Ewa Klimczyk
Czytaj więcej...