Ogłoszenia duszpasterskie

Witam serdecznie. Chciałabym coś opowiedzieć. Wówczas byłam w sklepie i ludzie szaleją. Wykupują ryż mleka , jajka kaszę i wszystko co jest z długim terminem ważności .W niektórych sklepach świecą same pustki. Nawet apel premiera nie pomaga ze sklepy spozywcze nie beda pozamykane nie będzie niczego brakować. Jeżeli już tak jest że sieją panikę to za niedługo przestaną chodzić do kościoła do komunii itd. Bo się boją koronawirusa który opanował Europę, chiny i inne kraje. Niektórzy nawet chodzą w szalikach i zakrywaja się po sam nos .Patrzą się wszyscy na siebie jak na zabójce. W MOIM PRZYPADKU ja się nie poddaje. Przestrzegam higienę i dezynfekuje ręce w miarę możliwości. Zaczynam żartować i śmiać się z tego i z tej sytuacji .Nie nie mam choroby psychicznej. Poprostu podchodzę do tego tematu ze spokojem i humorem. Bo bardziej można się zarazić jak się przejmujesz i siejesz panikę. Według mnie powinno na kazaniach się uspokoić ludzi. Bo naprawdę niektórym ludziom coś się dzieje .Nawet byla rozmowa dwóch pań ze nie pójdą do komunii bo się mogą zarazić od księdza jak podaje opłatek. Ludzie powinni otrzymać informacje ze jednym lekarstwem na to szaleństwo jest modlitwa .Nie dajmy się zwariować. Według mnie ta choroba to sprawka szatana żeby ludzie zaczęli obwiniać Boga za chorobę i zaczeli sie od niego odsuwac .Ja przynajmniej tak myślę. Myślę też bo niektórzy twierdzą że czują sie prawie jak na III wojnie światowej a ja się wczuwam jakby ta choroba była jak droga krzyżowa przez 40 dni. Fajnie by było żeby w kościele byla taka modlitwa bo to jedyna siła o zdrowie .Żeby ludzie tak przestali koloryzowac. JA jestem ciekawa co zrobią ludzie z jedzeniem gdy to się skończy ten wirus. Podnosi mi się ciśnienie na myśl że drugiemu nie daja a Sam wyrzuci .A potem nie bedzie tylko wirus będzie plaga szczurów. Szczury na tym skorzystają jak zaczną jedzenie do kosza wyrzucać. LUDZIE OPAMIETAJCIE SIE I PRZESTRZEGAJCIE ZASAD HIGIENY OSOBISTEJ. CZĘSTE MYCIE RĄK I DEZYNFEKCJI to nie będzie wirusa. Po każdej wizycie w sklepach i wszędzie gdzie idziecie poza swoim mieszkaniem. Nie dajmy się zwariować. Pomoże tez modlitwa ,wiara, spokój i humor