Wczesnym rankiem 25 maja spod kościoła św. Floriana wyruszyła autokarowa pielgrzymka zorganizowana przez Żywy Różaniec do pięknego Sanktuarium Matki Bożej w Licheniu.

Pierwszym miejscem jakie nawiedziliśmy w drodze do Lichenia był Kalisz, w którym mieliśmy uczestniczyć we Mszy świętej. Jednak z przyczyn od nas niezależnych (odbywało się bowiem w tym czasie 50 Sympozjum Józefologiczne), mogliśmy tylko krótko nawiedzić piękne Sanktuarium św. Józefa i zawierzyć swoje trudne sprawy przed cudownym obrazem Świętej Rodziny. Obraz ten mieszkaniec wsi Szulec ufundował jako wotum za cudowne uzdrowienie i umieścił go w podarowanym przez siebie ołtarzu.

Następnie udaliśmy się w dalszą podróż, a miejscem postoju był Lasek Grąbliński. Po przybyciu na wskazane miejsce uczestniczyliśmy we Mszy św. w pięknym kameralnym kościółku Matki Bożej 10 Cnót Ewangelicznych, w którym posługują siostry Anuncjatki pochodzące z Francji (jedyny taki zakon w Polsce). Siostry pokorą, ciepłem i otwartością na innych, przyciągają wiernych do świątyni. Swoją postawą dają świadectwo zawierzenia Bogu. Prostota wnętrza, cisza, przestrzeń, możliwość obcowania sam na sam z Bogiem – to nastrój panujący w tym kościółku. Gdy wejdziemy do środka nasza uwaga skupia się na ścianie prezbiterium. Umieszczony na niej duży krzyż skłania do refleksji i zadumy. Niżej widzimy płaskorzeźbę przedstawiającą gołębicę – symbol Ducha Świętego. Pod nią widnieje postać Matki Bożej oraz wypisanych jest 10 Cnót Ewangelicznych.

Podczas Mszy św., której przewodniczył nasz opiekun duchowy ks. Marcin Słodczyk, a któremu posługiwał ministrant z naszej parafii Oliwier Gołuchowski – atmosfera była bardzo podniosła. Piękne kazanie, jak również cała oprawa Mszy św., a w tym przyjęcie Komunii świętej pod dwoma postaciami bardzo wszystkich ubogaciło duchowo. Myślę, że wszyscy przeżyliśmy ją ze wzruszeniem. Po zakończonej Eucharystii całą grupą na czele z ks. Marcinem udaliśmy się do Lasku Grąblińskiego, gdzie otoczone szczególną czcią miejsca objawień Matki Bożej połączone są alejkami ze stacjami Drogi Krzyżowej, którą też przeszliśmy. Pięknie przeczytane przez poszczególne osoby rozważania stacji uświetniał śpiew pozostałych uczestników, któremu przewodził piękny głos pani Marii Jelińskiej. Zwieńczeniem przebytej Drogi Krzyżowej była modlitwa w pięknej kaplicy Matki Bożej z aniołami, jak również przy kamieniu  z odbitymi stopami Matki Bożej.

Dalsza droga pielgrzymia poprowadziła nas do Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej. Na miejscu czekał na nas obiad z deserem i mały odpoczynek w Domu Pielgrzyma „ Arka”, w którym mieliśmy zapewnione zakwaterowanie i wyżywienie. Miłą niespodzianką dla nas w sobotnie popołudnie był piękny koncert wieńczący Ogólnopolski Zlot Chórów i Orkiestr, który odbył się  na schodach licheńskiej bazyliki. Zachwycił on nas swą przepiękną oprawą muzyczną i wystrojem chórzystów i orkiestrantów przybyłych z różnych stron Polski, aby oddać hołd świętemu Janowi Pawłowi II, który równo 20 lat temu na tych schodach przemawiał do wiernych podczas swojej kolejnej pielgrzymki. Warto podkreślić, iż taki występ odbywa się co 2 lata.

Na godz. 21.00 wszyscy pielgrzymi zebrali się w łaskami słynącym Sanktuarium, gdzie w ołtarzu głównym znajduje się cudowny obraz Matki Bożej Licheńskiej przedstawiający Bolesną Matkę w koronie na głowie, tulącą do serca białego orła, aby uczestniczyć w różańcu i procesji ze świecami. Nasza grupa pielgrzymia brała czynny udział w procesji niosąc figurkę Matki Bożej, świece i krzyż, także różaniec odmawiany był przez nasze Panie z różańca. Całą procesję uświetniał śpiew wszystkich uczestników, którzy ze świecami w ręku wychwalali Maryję słowami: Ave Maryja Licheńska Maryjo... Po zakończonej procesji nastąpiło zasłonięcie cudownego obrazu, a my wszyscy udaliśmy się na nocny odpoczynek.

Kolejny dzień tj. 26 maja rozpoczęliśmy Mszą św. sprawowaną w Bazylice. Była ona koncelebrowana, uczestniczyło w niej wielu księży, wśród których wyróżniał się nasz ks. Marcin, jak również duża ilość pielgrzymów. Kustosz Sanktuarium powitał wszystkich pielgrzymów i odczytał intencje z jakimi przybyliśmy. Podczas Mszy św. modliliśmy się także za nasze kochane mamy - te żyjące i te, które odeszły do Pana - z okazji ich święta Dnia Matki. Po zakończonej Mszy św. wszyscy zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie na schodach Sanktuarium i udaliśmy się na śniadanie. Potem wyruszyliśmy na małą wycieczkę do Ślesina, gdzie na niewielkim ryneczku przy pomniku Świętej Rodziny i handlarza gęsiami, a także pomniku gęsi zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Przejeżdżaliśmy także przez łuk triumfalny – uznany jako Brama Napoleona znajdujący się przed mostem na kanale rzeki Warty.

Następnie wolny czas spędziliśmy w Licheniu, skąd mogliśmy nabrać cudownej wody ze źródełka, jak również pomodlić się w kościele św. Doroty, czy na Golgocie, a także pospacerować. W ogrodach w pobliżu Bazyliki zakupiliśmy krzew o nazwie Krzewuszka do naszego parafialnego ogrodu, który ofiarowaliśmy na ręce ks. Proboszcza Stefana. Pragnę nadmienić, iż dochód z zakupu krzewu został przeznaczony na miejscowe Hospicjum św. Stanisława Papczyńskiego. Wspólny obiad w Domu Pielgrzyma „Arka” zakończył nasz pobyt w Licheniu.

W drodze powrotnej nawiedziliśmy jeszcze jedno Sanktuarium z cudownym wizerunkiem Matki Bożej Charłupskiej w miejscowości Charłupia Mała. Myślę, że pomimo, iż czas na modlitwę i wysłuchanie historii Sanktuarium opowiedzianej przez Kustosza parafii w wielkim skrócie był bardzo ograniczony (ze względu na Mszę św., która miała się tam odbyć), to serca nasze napełniły się radością nawiedzając to przepiękne sanktuarium. Na pewno każdy z nas zostawił tam cząstkę siebie w prośbach i podziękowaniach przed łaskami słynącym obrazem  Matki Bożej. Na zakończenie naszej wizyty ks. Proboszcz wpisał naszą parafię do pamiątkowej księgi oraz przekazał piękne obrazki z wizerunkiem Matki Bożej Charłupskiej i  zapewnił nas także o modlitwie.

W drodze powrotnej nie zapomnieliśmy zarówno o modlitwie jak i o śpiewie. Pod przewodnictwem ks. Marcina Słodczyka , pani Marii Jelińskiej oraz pani Zosi Wolińskiej umililiśmy sobie naszą długą podróż. Dziękuję Panu Bogu i Matce Najświętszej za piękną pogodę, która przez cały czas towarzyszyła nam w podróży.

Na koniec pragnę z całego serca podziękować wszystkim uczestnikom na czele z ks. Marcinem za waszą piękną postawę, modlitwę i okazaną dobroć drodzy pielgrzymi. Szczególne też podziękowania składam na ręce pani Agnieszki Sidełko, która cały czas upamiętniała nasz pobyt w różnych ciekawych miejscach na pięknych fotografiach, z których nieliczne można zobaczyć poniżej.   

                                                                                                       Bóg zapłać. Szczęść Boże.

foto: Agnieszka Sidełko

 

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież