W sobotę 21 września 32-osobowa grupa wyjechała z naszej Parafii na pielgrzymkę, której głównym celem była Fatima oraz Santiago de Compostela. W grupie pielgrzymowali kapłani – ks. Proboszcz Stefan Wyporski oraz ks. prof. Jan Orzeszyna z Krakowa.

Tygodniowy pobyt w Portugalii (i chwilowo w Hiszpanii) był dla nas czasem bardzo intensywnym. Do Portugalii polecieliśmy samolotem, ale już tam na miejscu pokonaliśmy wiele kilometrów autokarem. Dzięki temu mogliśmy zajrzeć do wielu miast i miasteczek, ale właśnie duże odległości sprawiły że zabrakło czasu, aby się tym wszystkim nasycić. Myślę, że wielu z nas miało wrażenie jedynie jakby „dotknięcia” poszczególnych punktów programu wyjazdu i pewnego niedosytu, który być może sprawi, że jeszcze kiedyś tam wrócimy.

Zgodnie z programem odwiedziliśmy klasztor Matki Boskiej Zwycięskiej w Batalha, kościół cysterski w Alcobace, niezwykle urokliwe średniowieczne miasteczko Obidos, Sanktuarium Matki Bożej w Nazare, pierwszą stolicę kraju czyli Porto, sanktuarium Bom Jesus w Bradze z Drogą Krzyżową zlokalizowaną na 506 schodach, uniwersytet w Coimbrze, kościół św. Antoniego Padewskiego oraz Klasztor Hieronimitów w Lizbonie, Zamek Królewski w górach Sintra. Kilkukrotnie mieliśmy też kontakt z oceanem. Podziwialiśmy jego piękno m.in. z najbardziej wysuniętego na zachód krańca Europy - Cabo da Roca, a chętni mogli także przespacerować się (albo popływać) wzdłuż brzegu w Cascais – jednym z najdroższych kurortów na Wybrzeżu Lizbońskim.

Wizyta w tych wszystkich miejscach oraz opowieści naszej przewodnik – Pani Oli pozwoliły nam trochę poznać kulturę, zwyczaje, przyrodę i architekturę Portugalii. W wielu miejscach podziwialiśmy charakterystyczną dla tego kraju sztukę azulejos czyli płytek ceramicznych, które zdobią ściany wielu domów i budynków. Mieliśmy też możliwość spróbować portugalskie nalewki oraz wina. Każdy z nas przywiózł do kraju swoje własne wspomnienia tego co nas zachwyciło, zaskoczyło albo urzekło. Niewątpliwie mocno zmienna pogoda (co pokazują też zdjęcia) także na długo pozostanie w naszej pamięci.

Jednak wróćmy do tego, co było na tym wyjeździe najważniejsze. Przede wszystkim pojechaliśmy na pielgrzymkę, a więc to umocnienie naszego ducha i pogłębienie wiary jest jakimś wyznacznikiem tego, czy ten wrześniowy tydzień możemy uznać za udany. Pojechaliśmy do naszej Matki. Mieliśmy szczęście mieszkać jedynie kilka minut piechotą od Sanktuarium, gdzie aż czterokrotnie mogliśmy uczestniczyć w wieczornej modlitwie różańcowej oraz procesji ze świecami, a dwa razy we Mszy świętej sprawowanej w Kaplicy Objawień. W czasie modlitwy różańcowej przedstawiciele różnych krajów wypowiadają w swoim języku słowa „Zdrowaś Maryjo…”, a następnie wszyscy zgromadzeni odpowiadają drugą część tj. „Święta Maryjo…” każdy w swoim języku. Dla mnie osobiście był to niezwykły moment doświadczenia wspólnoty Kościoła, bo choć każdy z nas mówił w innym języku i nie rozumieliśmy się wzajemnie, to przecież odmawialiśmy wszyscy tę samą modlitwę.

Wyjątkowym przeżyciem była też niedzielna Msza święta sprawowana przed Sanktuarium w Fatimie, na którą przybyli motocykliści z całej Portugalii szczelnie wypełniając plac, który jak się dowiedzieliśmy jest dwukrotnie większy od tego w Watykanie.

Będąc w Fatimie nie mogliśmy oczywiście pominąć miejsc, w których mieszkali Łucja, Franciszek i Hiacynta, a drogę do ich domów pokonaliśmy odprawiając nabożeństwo Drogi Krzyżowej.

Jeden z dni naszej pielgrzymki poświęcony był wizycie w Santiago de Compostela w Hiszpanii. Mimo że we wnętrzu Katedry był remont, to mieliśmy możliwość zejść do krypty, w której znajduje się grób św. Jakuba Apostoła, co przecież było najważniejsze.

Wiele można by jeszcze napisać. Z pewnością każdy z uczestników pielgrzymki przedstawiłby ten wyjazd nieco inaczej, co innego podkreślił. Jednak to co najważniejsze i najpiękniejsze i tak pozostanie niewypowiedziane w zakamarkach serca. W tym miejscu pragnę podziękować wszystkim uczestnikom naszej pielgrzymki. Z pewnością każdy z nas wniósł w tę grupę coś wyjątkowego, a bez jednej choćby osoby ten wyjazd byłby już zupełnie inny. Miło było słyszeć pozytywne wypowiedzi osób spoza naszej Parafii, które wśród nas czuły się bardzo dobrze i zapowiadały, że jeśli tylko będzie taka możliwość, to chętnie znów się z nami gdzieś wybiorą.

W sposób szczególny dziękujemy kapłanom – ks. Stefanowi za zorganizowanie tej pielgrzymki oraz ks. Janowi za to, że zechciał nam towarzyszyć i wspólnie z nami się modlić. Księże Profesorze jesteśmy pod wrażeniem Księdza skromności, ciepła i niegasnącego uśmiechu i zapraszamy serdecznie w odwiedziny do naszej Parafii.

Ksiądz Proboszcz zapowiedział zorganizowanie w przyszłym roku o podobnej porze kolejnej pielgrzymki, więc jest szansa, że na pielgrzymkowym szlaku będzie nam się dane jeszcze spotkać.

foto: Ewa Klimczyk, Agnieszka Klimczyk-Kolanek

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

Najnowsze komentarze
  • Zofia Pacak 22.09.2024 11:57
    Ks. Dziekanie Andrzeju serdecznie gratuluję , jesteśmy dumni bo nominacja zasłużona i wypracowana ...

    Czytaj więcej...

     
  • Piotr 27.11.2023 23:10
    W pełni zgadzamy się i popieramy treść zamieszczonego wyżej tekstu pani Ewy Klimczyk, z którym się ...

    Czytaj więcej...

Pogoda
Pochmurno

12.6°C

Sosnowiec

Pochmurno
Wilgotnosc: 98%
Sroda 14.42°C / 27.06°C Pochmurno
Czwartek 15.38°C / 23.54°C Deszczyk
Piatek 11.05°C / 21.57°C SP_WEATHER_SKY_IS_CLEAR
Sobota 10.76°C / 22.08°C Nieliczne chmury
Niedziela 12.24°C / 24.97°C Rozproszone chmury