Tegoroczne świętowanie Uroczystości Bożego Ciała mogliśmy na szczęście przeżywać tradycyjnie – uczestnicząc w procesji z Chrystusem Eucharystycznym, która odbyła się na ulicach naszych osiedli.
W czasie homilii na Mszy świętej poprzedzającej procesję ks. Proboszcz zwrócił uwagę na to, że mimo iż w Eucharystii Bóg daje nam największy prezent – samego Siebie, to jest to dar bardzo często przez ludzi odrzucany. Człowiek ma „odwagę” odrzucić Boga i często robi to zupełnie bezrefleksyjnie.
Z drugiej strony każdy dar domaga się odpowiedzi. Eucharystia także. Niestety jest spora grupa ludzi, którzy po Nią sięgają, ale w żaden sposób Bogu za nią nie dziękują. Zapominamy o Chrystusie w naszej codzienności. Jak zauważył ks. Proboszcz choć w ciągu dnia bardzo wiele osób przechodzi obok naszego kościoła, to tylko nieliczni wstępują do niego na chwilę modlitwy, choć otwarty jest cały dzień.
O wielkim pragnieniu Boga, który chce z człowiekiem przeżywać każdą chwilę jego życia mówił także ks. Andrzej Nackowski w czasie Mszy św. sprawowanej po zakończeniu procesji. Ksiądz Andrzej mówił, że Chrystus nie chce być obecny tylko na czterech ołtarzach w czasie procesji, ale na każdym ołtarzu człowieka – w naszych chwilach radosnych i smutnych, w tym wszystkim co składa się na naszą codzienność.
Uroczystość Bożego Ciała, a także cała oktawa następująca po niej powinny nas skłonić do refleksji nad wielką tajemnicą naszej wiary, jaką jest Bóg obecny w konsekrowanym chlebie i winie. Nasz Bóg jest Bogiem bliskim. On zrobił już wszystko co mógł, by pokazać nam jak bardzo nas kocha i by zbliżyć się do nas tak bardzo, aby w Sakramencie Komunii Świętej stać się z nami jednym ciałem. To od każdego z nas zależy czy ten Boży dar przyjmiemy i czy będziemy potrafili na niego godnie odpowiedzieć.
foto: Piotr Zimnal
Czytaj więcej...