Ludziom nieznającym chrześcijaństwa mogłoby się wydawać, że Wielka Sobota, a zwłaszcza jej przedpołudniowe godziny, to najważniejszy czas dla wyznawców Chrystusa, bo właśnie wtedy, jak nigdy indziej w roku, w okolicy kościołów można spotkać prawdziwe tłumy.
Błogosławieństwo pokarmów, które ma wtedy miejsce zapisało się mocno w naszej tradycji i zasadniczo nie ma w tym nic złego, bo niesie ono z sobą piękną symbolikę i ukryty sens. Jednak istotę znaku pokropienia pokarmów wodą można zrozumieć tylko w kontekście tego, co przede wszystkim w tych dniach wydarza się w Kościele, a więc świętych dni Triduum Paschalnego i Świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Ze smutkiem trzeba stwierdzić, że niestety większość z tych, którzy przyszli z koszyczkami do kościoła nie była zupełnie zainteresowana tym, że w grobie trwa adoracja Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Jezus umarł za każdego z ludzi na ziemi, jednak po dwudziestu wiekach od tego wydarzenia wciąż tak wielu przechodzi obojętnie obok ukrzyżowanej Miłości.
foto: Piotr Zimnal
Czytaj więcej...