Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa ma nam na nowo zwrócić uwagę na niepojętą wielkość daru, jakim jest Eucharystia. W ten wyjątkowy dzień w roku wychodzimy na ulice naszych osiedli, aby światu, który coraz bardziej oddala się od Boga przypomnieć, że On jest i kocha.
Procesja Eucharystyczna to dobry czas nie tylko na danie świadectwa swojej wiary wobec innych, ale także na zastanowienie się nad własnym stosunkiem do Boga ukrytego w kawałku chleba. Jest to doskonała okazja, aby zrobić sobie rachunek sumienia z tego czym jest dla mnie Eucharystia, jak często przyjmuję Pana w Komunii świętej, z jakim nastawieniem i szacunkiem to robię, jak często albo czy w ogóle znajduję czas na adorowanie Najświętszego Sakramentu.
Przebieg uroczystości Bożego Ciała, a zwłaszcza procesji ma zawsze wyjątkowo podniosły i uroczysty charakter. I dobrze, że tak jest. Może dla kogoś kto jest daleko od Pana ta cała zewnętrzna oprawa, piękna asysta, sztandary, niesione figury, odświętne stroje, dzieci sypiące kwiaty itp. staną się bodźcem do zadania sobie pytania - dla kogo to wszystko? Jednocześnie trzeba pamiętać, że Bóg patrzy na nasze serca i to co jest ukryte przez ludzkimi oczami dla Niego jest widoczne. Jeśli więc choć uczestniczyłeś w procesji, to zorientowałeś się właśnie, że może nie do końca dobrze wykorzystałeś ten czas, to oktawa tej uroczystości jest dla ciebie szansą na przyjście do Chrystusa i przylgnięcie do Niego swoim sercem.
foto: Piotr Zimnal
Czytaj więcej...