Dziś liturgiczne wspomnienie św. Szymona z Lipnicy. Choć żył w XV wieku, to chwała Jego świętości przetrwała wieki i trwa po dziś dzień. Urodził się w Lipnicy Murowanej w ok. 1437 roku. Był synem Grzegorza i Anny. Rodzice Szymona byli z zawodu piekarzami. Po ukończeniu szkoły parafialnej Szymon udał się na Akademię Krakowską gdzie uzyskał stopień bakałarza.
W 1453 roku do królewskiego Krakowa zawitał św. Jan Kapistran, reformator zakonu franciszkańskiego. Pod wpływem jego żarliwych kazań, Szymon wraz z innymi studentami wstąpił do zakonu bernardynów i w 1458 złożył pierwsze śluby zakonne. Święcenia kapłańskie przyjął w 1465 roku. Święty Szymon w życiu zakonnym wyróżniał się swoją pokorą, pobożnością i mądrością. Jako pierwszemu z zakonu franciszkanów ojcu, zlecono Mu urząd kaznodziei katedralnego. Jego kazań słuchał sam król Kazimierz Jagiellończyk. Dowodem uznania był również fakt posłania ojca Szymona na kapitułę generalną do Italii w roku 1478. Po kapitule generalnej udał się na pielgrzymkę pokutną do Ziemi Świętej, aby tam dotknąć śladów swojego mistrza Jezusa Chrystusa. Aby wiernie zachować obowiązki zakonne i nie zapomnieć o złożonych ślubach nauczył się całej reguły franciszkańskiej na pamięć.
W roku 1482 Kraków nawiedziła epidemia cholery. Ojciec Szymon natychmiast ruszył na pomoc umierającym. Posługiwał im głównie poprzez sakramenty święte. Jednał ludzi z Bogiem, udzielał Komunii świętej, namaszczał. Wkrótce sam się zaraził i zmarł 18 lipca 1482 roku. Przed śmiercią prosił braci, by pochowano go pod progiem świątyni, by ludzie wchodząc doń, mogli po nim deptać jak po największym grzeszniku. Tuż po śmierci ojcowie zanotowali ponad 370 cudów za wstawiennictwem Szymona z Lipnicy, w tym uzdrowienia z cholery i wskrzeszenia zmarłych.
Został beatyfikowany przez papieża Innocentego IX, kanonizował Go Benedykt XVI, 3 czerwca 2007 r. w Rzymie.
Jest patronem chorych, matek rodzących, studentów, przyzywa się Go podczas bólu głowy i w chorobach oczu.
Święty Szymon prowadził bogate życie duchowe. Odznaczał się wielkim nabożeństwem do Imienia Jezus. Często podczas kazań nakazywał ludziom trzykrotnie powtarzać to święte Imię. Był wiernym czcicielem Matki Najświętszej, dużo się modlił przez Jej wstawiennictwo i wzywał Ją jako pewną Orędowniczkę.
Dziś we wspomnienie św. Szymona w naszej parafii po Mszy świętej rozdawano bułeczki św. Szymona na pamiątkę Jego wielkiej dobroci względem ubogich. Jak podają przekazy rodzice wysyłali małego Szymka na lipnicki rynek, by tam sprzedawał chleb. Często zdarzało się, że Szymon zamiast sprzedawać, rozdawał chleb i bułki. Zawsze po swojej pracy udawał się do kościoła św. Leonarda, by tam się modlić. Po modlitwie Jego trzos zawsze okazywał się pełny i było w nim dokładnie tyle pieniędzy ile powinno.
Bułeczki świętego Szymona są dziś dla nas przypomnieniem, że warto być dobrym. Pomagając najuboższym oddajemy przysługę samemu Jezusowi. Dobro zawsze wraca do człowieka. Kiedyś wróci i do nas kiedy Jezus przyjmie nas do siebie.
Święty Szymonie z Lipnicy – módl się za nami
Zachęcam do modlitwy za przyczyną św. Szymona z Lipnicy. Modlitwy podane są w drugim artykule.
foto: Ewa Klimczyk
Komentarze
Ps. Niektóre osoby nie doniosły ich do domu, bo je zjadły po drodze
Piotr